Przez ostatnie 2 lata starałem się przekazywać relacje z Kongresów ICCF (w Turcji 2010 i Finlandii 2011) na bieżąco. Tym razem nie mogłem uczestniczyć osobiście. Jednak mogę podzielić się z Wami niektórymi wiadomościami na gorąco, gdyż delegat ICCF i jednocześnie kolega ze Słowenii, Marjan Šemrl, 24-ty mistrz Świata, był tak uprzejmy i zezwolił na korzystanie z jego przekazów (w tym zdjęć) umieszczanych na stronie internetowej Federacji Słoweńskiej. Jak sięgam pamięcią to tylko my dwaj przekazywaliśmy informacje na żywo każdego dnia 🙂
Wstępne informacje przekazałem już we wcześniejszym wpisie z dnia 26.10.2012.
Gospodarzem Kongresu ICCF 2012 jest Pretoria, która jest także stolicą RPA.
Pretoria położona jest w północno-wschodniej części kraju na wyżynie Niski Weld (1360 m n.p.m.), w prowincji Gauteng, 50 km na północ od Johannesburga. Miasto zostało założone w roku 1855 przez Marthinusa Pretoriusa, a w 1860 roku została stolicą Transwalu. Od 1910 roku pełniła funkcję stolicy Związku Południowej Afryki (od 1961 roku RPA). W zależności od tego co rozumie się pod nazwą „Pretoria”, populacja może się wahać pomiędzy 500 tys. a 2,5 mln. Cała Republika Południowej Afryki liczy ok.50 mln mieszkańców. Pod względem powierzchni jest 4-krotnie większa od Polski.Pierwsza rzecz, która uderza, to odległość do tego miejsca. Kiedy patrzy się na mapę, to wydaje się, że Ameryka jest zdecydowanie dalej, a Afryka jest tuż tuż, prawie w zasięgu ręki. Ale to tylko złudzenie spowodowane sposobem dwuwymiarowego przedstawiania powierzchni kuli ziemskiej na płaszczyźnie. Pretoria jest oddalona w linii prostej 8700 km od Warszawy. Nowy Jork jest znacznie bliżej (6850 km), natomiast w przybliżeniu tak samo daleko jest do Miami na Florydzie (8500 km).
Podróż samolotem może potrwać od 16 do 20 godzin w zależności od połączenia i czasu oczekiwania na przesiadkę, a cena biletu może wynieść 3-4 tys.zł (jeśli na okres krótszy niż 7 dni to nawet więcej).
Strefa czasowa niemalże ta sama, ale za to panuje tam w tej chwili wiosna, a nie jesień! Temperatura waha się od 15 st C w nocy do 30 st C w dzień.
Centrum Konferencyjnym Roodevallei, w którym odbywa się Kongres ICCF (w dniach 28.10.2012-03.11.2012), zlokalizowane jest nad przepięknym brzegiem rzeki Pienaar, na północnych krańcach Pretorii około 25 km od centrum.
Cały kompleks zlewa się ze środowiskiem naturalnym i wszędzie panuje niekończący się spokój, daleko od tłumów miejskich i turystycznych. Pokoje hotelowe są rozmieszczone wśród zieleni i drzew kwitnących wiosną. Wiele budynków jest pokryte słomą. Kiedy spaceruje się po okolicy jest tak cicho, że słychać śpiew ptaków, których jest tu niezwykle dużo. Jedynym poważnym problemem są takie małe latające zwierzęta, które mogą nieprzyjemnie kąsać. Oczywiście chodzi o komary, które zbierają się od czasu do czasu w całe roje. Ale spray Marjana działa dobrze 🙂 Inną skuteczną metodą, którą nauczył się na miejscu, to ustawienie klimatyzacji w pokoju na 18 lub mniej stopni i komary raczej się nie pojawiają.Pogoda jest dość zmienna, począwszy od plus 15 stopni w porze nocnej i około 30 w ciągu dnia. Często zdarzają się krótkie burze. Marjan chwali doskonałe jedzenie, także dla takiego jarosza jak on 🙂 Dużo warzyw, ryb i pyszne ciasta. W pokoju jest mały aneks kuchenny, gdzie można przygotować kawę lub herbatę. Woda z kranu jest nieco mętna, bo zawiera sporo żelaza, ale po przegotowaniu jest dobra do picia.
Tegoroczny Kongres ICCF pod wieloma względami to coś specjalnego. Jest to jeden z niewielu, który odbył się na południowej półkuli.
Uczestnictwo nie jest najbardziej liczne, ale wszystkie najsilniejsze federacje w szachach korespondencyjnych są reprezentowane przez co najmniej jednego z członków delegacji.
Można spróbować pobawić się trochę z oficjalnym plakatem na zdjęciu.
Czy dostrzegacie coś szczególnego?
Marjan szybko to zauważył i zrobił fotkę, która jest unikalna, ponieważ plakat został oddany już do „naprawy”.
Mariusz Wojnar, Delegat Polski do ICCF