Archiwa

listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  

Licznik odwiedzin

Słowo do regulaminów z 1984r

Z HISTORII SZACHÓW KORESPONDENCYJNYCH
(słowo wstępne do regulaminów KSzGK z 1984 r.)
W ciągu minionych czterdziestu lat w pol­skich szachach korespondencyjnych wiele rzeczy wydarzyło się po raz pierwszy. Jerzy Krzysztoń oraz Ewa i Maria Gór­skie jako pierwsi z Polaków grali w finałach mistrzostw świata. Stefan Brzózka zajął pierwsze miejsce na I szachownicy w II turnieju „Bałtyk — morzem przyjaźni”. W I finale turnieju o Puchar Międzynarodowej Federacji Szachów Korespondencyjnych (ICCF) wystąpił Roman Sokołowski. Repre­zentacje Polski zakwalifikowały się do finałów VIII i IX Olimpiady mężczyzn, I Olimpiady kobiet i I drużynowych mistrzostw Europy. KSzGK PZSzach zorganizowała turnieje międzynarodowe: jubileuszowy w 4O-tą rocznicę powstania Polskiego Związku Szachistów Korespondencyjnych, memo­riał Henryka Świnarskiego i dwa kolejne drużynowe miast zasłużonych dla kultury europejskiej.

Znakomicie spisali się nasi szachiści w towarzyskich me­
czach międzypaństwowych wygrywając z Holandią, Francją, Włochami, Argentyną, Belgią, Czechosłowacją, Szwajcarią, Hiszpanią, Ukrainą, USA i Wielką Brytanią; remisując z Nor­wegią, Szwecją, RFN i Węgrami, a przegrywając jedynie z Białorusią, Rumunia, i następny mecz z Czechosłowacją.

Zawodnicy polscy zaczęli zdobywać tytuły międzynarodo­we, ICCF nadała tytuł mistrza międzynarodowego Jerzemu Krzysztoniowi (w 1974 r.), Stefanowi Brzózce (1977), Romanowi Sokołowskiemu (1979), Ryszardowi Gąsiorowskiemu (1981), Gerardowi Szewczykowi (1981) i Marianowi Braczce (1983) oraz mistrzyni międzynarodowej Annie Jurczyńskiej (1977) i Wiesławie Zając-Makowieckiej (1983). Jak dotąd nie udało się naszym reprezentantom sięgnąć po pierwsze miejsca w turniejach o indywidualne i drużynowe mistrzostwa świata i Europy, a co za tym idzie i po tytuły arcymistrzowskie.

W omawianym okresie wydatnie zwiększył się udział pol­skich działaczy w pracach ICCF. Kongresy ICCF w Warsza­wie (1973) i Poznaniu (1983) stworzyły dodatkowe podniety przyśpieszenia rozwoju gry korespondencyjnej w Polsce. Podczas ich trwania nawiązane zostały kontakty, które ułatwiają uzyskanie miejsc dla zawodników polskich w silnie obsadzo­nych turniejach międzynarodowych. Dzięki porozumieniu z ICCF o regulowaniu opłat wpisowego do turniejów między­narodowych w złotówkach, pojawiły się możliwości szerokie­go udziału w nich zawodników polskich. Polacy weszli do składu Prezydium i wszystkich komisji roboczych ICCF. Polscy sędziowie prowadzili III turniej o Puchar ICCF i inne rozgrywki międzynarodowe, co stało się podstawą do nadania im jedenastu tytułów arbitra międzynarodowego. Pierwsze z tych tytułów otrzymali w 1973 r. nieżyjący już pionierzy gry korespondencyjnej w Polsce — Edward Arłamowski, Hen­ryk Świnarski i Cyryl Niewiadomski.

Istotne zmiany zaszły w samej KSzGK PZSzach. Wzrosła liczba jej członków z 1200 w roku 1970 do 5000 w 1984. W 1972 r., zapoczątkowana została harmonijna współpraca Zarządu KSzGK z pozostałymi ogniwami PZSzach. Wprowadzone w 1973 r. do regulaminu nr I uzupełnienia i poprawki umocniły autonomię i demokrację wewnętrzną Komisji. Statut PZSzach został uzupełniony o przepisy okre­ślające pozycje gry korespondencyjnej w ruchu szachowym. Szachiści korespondencyjni stali się pełnoprawnymi członka­mi PZSzach, wnoszącymi liczący się wkład w jego działalność. W wydanym w roku 1983 „Kodeksie Szachowym PZSzach” pojawiły się znowu rozdziały dotyczące gry koresponden­cyjnej.

Zwiększyła się znacznie liczba organizowanych w kraju imprez korespondencyjnych. Do kalendarza sportowego KSzGK PZSzach wprowadzono na stałe kolejno: turnieje pamięci Sergiusza Czemiakowa (od 1970), drużynowe mistrzostwa Polski (1971), mistrzostwa Polski kobiet i młodzieży (1972), memoriały Franciszka Jadasza (1973), mistrzostwa Związku Nauczycielstwa Polskiego (1973), akademickie mistrzostwa Polski (1976), ogólnopolski turniej drużynowy (1983) i inne turnieje specjalne. Wokół turniejów o mistrzostwo Polski w KSzGK PZSzach ukształtował się system rozgrywek, który sprzyja dalszej popularyzacji i doskonaleniu gry korespon­dencyjnej. Krajowe rozgrywki korespondencyjne, mimo stale pogarszającego się funkcjonowania poczty i nadmiernie wy­sokich opłat za korespondencję szachową, stały się rozgryw­kami masowymi. Podniosły się wyraźnie poziom organizacji turniejów i kultura ich sędziowania. Obecnie każdy, kto prag­nie grać korespondencyjnie ma do wyboru wiele interesują­cych imprez (zob. Regulamin nr 2). KSzGK PZSzach, jako jedna z pierwszych w świecie orga­nizacji szachistów korespondencyjnych, dopracowała się ory­ginalnej koncepcji systemu klasyfikacyjnego (Regulamin nr 4) i rankingu (Regulamin nr 5), uwzględniającego rezultaty sportowe uzyskane w rozgrywkach krajowych i między­narodowych. Rozwój gry korespondencyjnej w szachy wyma­ga stałego podnoszenia kwalifikacji szachowych i organiza­cyjnych nie tylko zawodników ale i działaczy szachowych. Służą temu opracowane w 1972 r. przepisy, określające za­sady powoływania i szkolenia oraz uprawnienia sędziów (Re­gulamin nr 6).

Szybki wzrost liczby członków KSzGK PZSzach i uczestni­ków turniejów korespondencyjnych skłania do ciągłego przy­pominania o obyczajach jakie panują w środowisku szachistów korespondencyjnych. Gra korespondencyjna w sza­chy jest zjawiskiem z pogranicza kultury, szeroko rozumia­nego sportu i nauki; dziedziną bezinteresownej twórczości umysłowej; grą dżentelmenów. W turniejach koresponden­cyjnych walczy się o sukces sportowy, miejsce w tabeli, awans do rozgrywek wyższego szczebla, o kategorie i tytuły. Ale przecież od ciułania punktów „za wszelką cenę” ważniej­sze jest zademonstrowanie swych umiejętności, zdobycie do­świadczenia w walce z silnymi przeciwnikami, nawiązanie interesujących kontaktów z ludźmi, zasłużenie na szacunek partnerów.

Środowisko szachistów korespondencyjnych nie toleruje zastępowania walki na szachownicy kłamstwami i oszustwa­mi. Gracz, który udaje, że poczta doręcza mu z opóźnieniem przesyłki w partiach, w których uzyskał gorsze pozycje, za­sługuje na pogardę. Ceni się i podziwia partnerów za ich wiedze, fantazję i siłę gry, a nie za pieniactwo i zdobywanie punktów poza szachowymi kombinacjami. Przepisy gry kore­spondencyjnej (Regulamin nr 3) sprzyjają rozwojowi twór­czości szachowej i bezkompromisowej walce sportowej, a jed­nocześnie eliminowaniu prób wprowadzania zamieszania w turniejach. Wobec tych, którzy lekceważą dobre obyczaje, dyscyplinę sportową i „partnerów, regulaminy (w szczególności nr 7) przewidują stosowanie środków wychowawczych i dy­scyplinujących.

KSzGK PZSzach uzupełnia i doskonali swoje regulaminy tak, aby odpowiadały aktualnemu poziomowi rozwoju szachów korespondencyjnych w Polsce. Obecny kształt regulaminów zawiera przemyślenia i rezultaty dyskusji w czasie kolejnych Zjazdów Działaczy w latach 1972—1982, obrad Za­rządu, narad przewodniczących Sekcji Szachowej Gry Kore­spondencyjnej Okręgowych Związków Szachowych, kursokonferencji sędziów i spotkań czołowych zawodników oraz propozycje członków KSzGK PZSzach nadesłane listownie.

Zdajemy sobie jednak sprawą z tego, że nawet najlepiej sfor­mułowane przepisy odzwierciedlają jedynie doświadczeniu przeszłości i nigdy nie osiągniemy takiej ich doskonałości, żeby regulowały wszystkie sytuacje, jakie mogą zaistnieć w praktyce turniejowej, czy działalności społecznej. Pomysło­wość ludzka, zwłaszcza szachistów, jest niewyczerpana i zawsze będą do rozstrzygnięcia problemy, o których twórcy przepisów nie mieli żadnego pojęcia. Sędzia musi wiec samo­dzielnie, zgodnie z duchem przepisów i dobrymi obyczajami podejmować właściwe decyzje. Zawodnicy oczekują nie tylko sprawiedliwych rozstrzygnięć, ale i wydanych we właściwym czasie.

Rzeczą ważną jest zapobieganie sporom i konfliktom, A to zależy głównie od kultury osobistej, sprawnego działania oraz przestrzegania etyki i dyscypliny sportowej przez wszystkich członków KSzGK PZSzach — zawodników, sędziów i działa­czy. Stosowanie zasad demokracji i jawności w życiu wewnątrz organizacyjnym, dobrze organizowane imprezy powin­ny ograniczyć do minimum możliwości powstawania niepo­żądanych zjawisk.

Comments are closed.